Szczęśliwy Tata Ani i Zosi, mąż Asi.
Fotografią na poważnie zainteresowałem się w roku 2010, po naszym ślubie. Winowajcą był Kuba, nasz fotograf na tę wyjątkową okoliczność. Otworzył mi oczy na fotografię, a ona na życie. Aparat towarzyszy mi od tamtej pory nieustannie.
Uwielbiam dokumentować zarówno moich najbliższych, jak i kochające się pary, które stanęły się również i dla mnie kimś bliskim.
Mam ogromną nadzieję, że Was także poznam i będziemy mogli wspólnie przeżyć ten niezwykły dzień.